Dodano: | 2012-06-18 |
Miejsce: | Polska |
Przy kontakcie powołaj się na serwis Lubliniak.com.pl
|
labrador
Czasami zastanawiam się już, jak Wam opisać takiego psa?
Dzień po dniu identyczne sunie, z identyczną przeszłością.
Czika nie jest niestety oryginalna, ona również odbywała przymusowe praktyki rodzenia co cieczkę.
Jest jednak coś co powoduje, że człowiek przystaje na chwilę i w tej codziennej, szarej rzeczywistości dostrzega promyczek ciepła.
Mimo 6 lat ciężkiej pracy wyniszczającej organizm i psychikę, sunia nie zatraciła w sobie typowych dla psa uczuć - łagodnej, bezwarunkowej i bezinteresownej miłości do człowieka.
Aż dziw bierze, że ona chce poczuć dotyk ludzkiej ręki, że jest to dla niej najważniejsze, że za to gotowa pokonać jest cały swój strach.
Takiego daru od losu nie można zmarnować, gwarancja czystej przyjaźni w tych czasach to prawie jak wygrana na loterii.
Jeśli chciałbyś zostać milionerem uczuciowym zapraszam na Forum Fundacji Prima oraz cmadzienna@gmail.com, Ewa, tel. 7222 88888